poniedziałek, 11 marca 2013

Takie tam rozkminki bieżące

Deszcz. Zima. Cztery stopnie na plusie i pada. Wiatr. Wredny ranek.
A tu trzeba na SI.
Plan był  ambitny, w baku echo, więc pieszo... Ale aura nie pozwoliła.

Takie dni jak ten skutecznie wybijają mi z głowy pomysł udania się ze zgłoszeniem do przedszkola na Sienkiewicza. :( Oj, skutecznie.
A jeszcze dotarło do mnie, że na naszej trasie przebiegać będzie DTŚka. W sumie to nawet nie wiadomo czy na trasie, czy raczej na trasie, która byłaby krótsza, gdyby w ogóle była. Jest jednak szansa, że gdy powstanie DTŚ to jej zwyczajnie nie będzie. A wtedy ilość km niebezpiecznie się wydłuża, a dojazd robi się coraz trudniejszy...

Inna rzecz, że nasze SI sprawia młodemu wyraźną przyjemność, a Ciocia Agnieszka została już zaakceptowana do końca i bezsprzecznie, do tego stopnia, że dziś z zajęć wyszli "na barana", tzn. Ciocia patatajowała, a młody siedział jej na plecach, po czym obwieścił, że nie schodzi w moje ręce. :D
Chwilę potem Ciocia dostała niedźwiedzi uścisk.
No no no...
Aż mi przykro, że w maju ta impreza się skończy. :(

Załatwiam SI gdzie indziej. Tzn. będę załatwiać, gdy pani dyrektor onego miejsca zechce mieć chwilę czasu wtedy, gdy ja go mam, bo na razie się rozmijamy.

***

W Zdążyć z Pomocą schody.
Mają inne dziecko o takich samych danych. Dwuimienne co prawda, ale orzekli, że ludzie zapominają o drugim imieniu, więc dodanie Danielowi drugiej pozycji nie rozwiązuje sprawy.
Zapytałam co z numerem, a pani odrzekła, że ludzie się mylą i musi być opcja dojścia po innych danych do tego, o jakie dziecko chodzi.
Chwała im za to, że próbują w ogóle dojść, ale... nie pasuje mi to nijak.
Młody tam będzie funkcjonował jako:
Daniel Sobczyk Gliwice

:/
Już chciałam spytać co wtedy, gdy ktoś przekazując np. 1% podatku zapomni o tym hasełku trzecim, ale... i tak nie widzę innego wyjścia, więc jest dupiato.

Teraz kolejne dwa, trzy tygodnie z nadawaniem numeru.
Potem napiszę jakie mamy dane do 1% podatku w Zdążyć. Może ktoś jeszcze wyrobi się ze swoim PIT i nowymi danymi. :)
Jak my wyrobimy się z nowym apelem - ulotką.


***
Oj, dzieje się. Za dużo jak dla mnie.
Od jutra akcja - przedszkole.
Aż mi się nie chce oddychać na samą myśl.

No ale jakie mamy wyjście, próbujemy.



1 komentarz:

  1. zapraszam na 1000dzieci tam nie robia problemu z przyjmowaniem dzieci sama wszystko wpisujesz, masz gotowe ulotki i plakaty :) i wszystko zalatwiasz przez neta nie wychodzac z domu :)

    OdpowiedzUsuń