Bardzo serdecznie dziękujemy dwóm tajemniczym osobom, które dokonały wpłat na nasze fundacyjne konto.
W obecnej sytuacji te pieniądze to dla nas jak woda. Bardzo potrzebne.
A konto już mieliśmy czyściutkie.
Tym bardziej, że nasza fundacja większość rzeczy potrzebnych małemu nie refunduje, musimy się więc nieźle nagimnastykować i tak przemyśleć każdy zakup, by na wszystko starczyło, zakładając, że wpłat nie będzie, ale i przewidując, że jakieś wpadną.
Dziękujemy bardzo bardzo! :*
Te pieniążki zapewnią Daniowi suplementy na cały miesiąc.
***
A wszystkich chętnych zapraszamy na naszą zakładkę "jak pomóc Daniowi", lub na naszą stronę w fundacji:
klik
Pozdrawiamy!
Super:*
OdpowiedzUsuńsuper, że trafiły sie takie dobre anioły :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie jest z tym mocno słabo. Przypadkiem się dziś dokopałam do tych wpłat. (A widzę, że z dużym poślizgiem wpisane też.)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się ich, więc tym bardziej jestem mile zaskoczona.
:)
U nas nie trzeba sie gimnastykować z rozliczebiani, fundacja raczej nie robi problemów. Ale za to nie ma wglądu na subkonto i trzeba pisać aby uzyskać info o wpłatach.
OdpowiedzUsuńU nas też kiepsko z wpłatami, raptem jedna od męża kolegów z pracy, nie ma co ukrywać, że 1% to największa szansa :)
ale za to jak pojawia się wpłata to ile radości :)